Nie jest konieczne, byś od razu dokładnie ich widział. Wystarcza poczucie, że są oni w każdej chwili do Twojej dyspozycji. Podobnie nie musisz ich wyraźnie słyszeć. Wystarczy, że będziesz rozumiał, co mają Cii do przekazania – jest to przecież „słuchanie” wewnętrzne.
Z czasem, ćwicząc w swoim wewnętrznym centrum, zauważysz, że osiągasz ten poziom umysłu coraz łatwiej i szybciej, potem wystarczy tylko parę głębszych oddechów. Z czasem możesz dojść do takiej wprawy, by porozumiewać się z Twoimi Doradcami, mając oczy otwarte – jest to coś w rodzaju „świadomych snów na jawie”.
Czytałeś już o tym, jak przekonania wpływają na nasze zdrowie i chorobę, jakość życia i jakość umierania. Nasze fundamentalne przekonania (te, w które najbardziej wierzymy, najgłębiej zakorzenione) wpływają na wszystkie aspekty naszego życia. Dotyczą najistotniejszych spraw: natury nas samych, wszechświata, Boga, natury naszych związków z nami samymi, z wszechświatem, Bogiem, a także znaczenia życia, znaczenia choroby, zdrowia, śmierci i przeznaczenia.
Nie ma akceptowanej przez wszystkich metody mierzącej poziom prawdy lub słuszności naszych fundamentalnych przekonań. Możemy najwyżej ocenić względną wartość zdrowotną przekonań. I tak np. być przekonanym (wierzyć), że ludzkość jest ze swej natury zła, jest zupełnie niezdrowe. Jest o wiele zdrowiej myśleć, że ludzkość jest z natury dobra. Musimy zbadać nasze fundamentalne przekonania, czy są zdrowe. W tym celu musimy zejść do głębokich pokładów świadomości.
Odwołaj się do swojej wewnętrznej mądrości, jak w poprzednim ćwiczeniu. Nie bój się pytać samego siebie, swej wewnętrznej mądrości o najważniejsze sprawy. Porównaj to, co Ci podpowiada wewnętrzna mądrość z Twoimi fundamentalnymi przekonaniami.
Dodaj