Wiele napisano o tym, jak można zapobiec schorzeniom reumatycznym (nawet wyleczyć z reumatyzmu) po prostu zmieniając DIETĘ- eliminując z niej kofeinę, alkohol, pomidory, czerwone mięso, tłuszcze nasycone, przyprawy, cukier i tytoń – lub wzbogacając dietę naturalną o megadawki witamin A, D, C, B-6 i E. Większość badań nie potwierdziła żadnych konkretnych korzyści płynących z tych dietetycznych zaleceń (wiadomo natomiast, że spożywanie dużych dawek witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak A, D i E, może mieć poważne niekorzystne następstwa podobnie jest z witaminą B-6, której nadmiar w dawkach przekraczających 2 g dziennie – może spowodować zaburzenia układu nerwowego). Osoby chore na reumatoidalne zapalenie stawów powinny jednak zasięgnąć porady alergologa, żeby sprawdzić, czy nie cierpią na alergię pokarmową. W kilku znanych mi przypadkach wyeliminowanie pewnych produktów z diety okazało się skuteczne. Na przełomnie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych brytyjscy i duńscy naukowcy donosili, że kobiety przyjmujące ESTROGEN, zarówno jako środek antykoncepcyjny (pigułka), jak i w kuracji hormonalnej po menopauzie, nie chorują tak często na zapalenie stawów jak te, które go nie biorą. Późniejsze badania nie potwierdziły jednak tych obserwacji. Ale jeśli któraś z czytelniczek cierpiąca na reumatoidalne zapalenie stawów uważa, że nie ma dymu bez ognia, może stosować PIGUŁKI ANTYKONCEPCYJNE. Jest to przypuszczalnie najlepsza i najbezpieczniejsza metoda ze wszystkich. Kobiety, które nie mają już miesiączki, cierpią na klimakteryjne uderzenia krwi do głowy, i u których ginekolog stwierdził niedobór hormonów, powinny spróbować stosowania estrogenów przez dwa lub trzy lata. Poczują się wtedy lepiej, na pewno będzie mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na osteoporozę i – kto wie – może unikną również reumatoidalnego zapalenia stawów.
Dodaj